Wiceprezes Unimotu Robert Brzozowski powiedział PAP, że spółka od prawie roku przygotowywała się do uniezależnienia od rosyjskich produktów. W związku z tym nie spodziewa się perturbacji rynkowych po wejściu unijnego embarga na paliwa z Rosji.
Brzozowski zapewnił PAP, ze paliwa są dostępne i spółka nie spodziewa się większych zawirowań na rynku, ale nie może ich również zupełnie wykluczyć. Wiceprezes jako jedno z możliwych ryzyk wskazał panikę na rynku, jak miało to miejsce w marcu 2022 r., w wyniku której podaż może okresowo nie nadążyć za wzmożonym popytem.
Prezes przekazał, że Unimot już na początku kwietnia 2022 r. wynajął terminal w duńskim Gulfhavn, który umożliwia przeładunek oleju napędowego z największych tankowców przypływających do Europy z innych kierunków niż Rosja oraz dalszy transport paliwa do Polski, a także - w razie potrzeby - do wszystkich innych portów w basenie Morza Bałtyckiego. Do tej pory przez duński terminal firma zrealizowała już trzy dostawy diesla - dwie z Arabii Saudyjskiej i jedną z Indii, a wynajem terminala przedłużyła o kolejny rok. Oprócz tego dostawy oleju napędowego z rafinerii europejskich, w tym ze Szwecji, Finlandii, Niemiec i Holandii dla Unimotu były realizowane bezpośrednio do portu w Gdyni. Ten kierunek importu będzie przez Unimot nadal wykorzystywany.