Nowe przepisy zwiększają koszty producentów ropy z Basenu Permskiego

Od 1 czerwca obowiązują zaostrzone przepisy dotyczące pozwoleń na odwierty przeznaczone do utylizacji tzw. wody produkcyjnej – zasolonej cieczy będącej odpadem powstającym przy wydobyciu ropy i gazu. Nowe regulacje mają na celu ograniczenie wpływu na środowisko poprzez wprowadzenie restrykcji dotyczących ciśnienia wtrysku oraz ilości wtłaczanej wody, z uwzględnieniem warunków geologicznych danego złoża.

Zgodnie z przepisami operatorzy muszą wykazać, że wtłaczane płyny pozostaną w wyznaczonych formacjach skalnych. W praktyce może to oznaczać konieczność transportowania wody na większe odległości oraz dostarczania dodatkowej dokumentacji technicznej. Jak informuje agencja Reutera, niezależni producenci wyrażają obawy, że nowe obowiązki znacznie zwiększą koszty operacyjne.

W Basenie Permskim występuje wyjątkowo wysoki stosunek objętości wody do ropy – średnio cztery baryłki wody na każdą baryłkę ropy, według danych B3 Insight. Mimo prognozowanego wzrostu wydobycia, region generuje rekordową ilość wody produkcyjnej, której utylizacja staje się coraz bardziej kosztowna i skomplikowana.

Ekspert B3 Insight, Patrick Patton, zaznacza, że brak skutecznego zarządzania wodą produkcyjną przekłada się bezpośrednio na ograniczenia w wydobyciu. Rosnące koszty jej utylizacji mogą zatem stać się istotną barierą dla dalszego rozwoju produkcji ropy w Stanach Zjednoczonych, szczególnie w warunkach utrzymujących się niskich cen surowca.