Rok 2013 na rynku paliw

Rok 2013 zarówno na rynku krajowym i międzynarodowym należał do dość przewidywalnych. Zazwyczaj na rynku polskim obserwowaliśmy systematyczne podwyżki, które swoje apogeum osiągały latem. Średnie ceny hurtowe bezołowiowej 95 różniły się na przestrzeni roku 518,50 zł, w przypadku średnich cen oleju napędowego różnica pomiędzy najniższą, a najwyższą ceną wyniosła 466,50 zł. Na stacjach benzynowych kierowcy w 2013 roku uniknęli wizji 6 zł za litr popularnej 95, natomiast jesienią cena tego paliwa, ku aprobacie tankujących, zaczęła zbliżać się do 5 zł.

Rok bez rekordów

Benzyna bezołowiowa 95 była relatywnie droga w pierwszym kwartale, ale na tegoroczny rekord należało poczekać do wakacji -najdrożej paliwo to było oferowane przez rafinerie 13 lipca 2013 – wówczas 1000 litrów paliwa kosztowało przeciętnie w hurcie 4533,90 zł. Końcówka wakacji też jeszcze należała do wysokich cen, jednak od września nastąpiła silna przecena – benzyna swoje tegoroczne minimum osiągnęła 6 listopada 2013 – wówczas kosztowała średnio  4015,40 zł netto/1000 l. Końcówka roku to czas lekkiej zwyżki – 30 grudnia średnia cena popularnej 95 w rafineriach jest wyższa od minimum o 136,5 zł.

Spoglądając na wykres zmian średnich cen oleju napędowego w 2013 r. można zaobserwować podobną tendencję zmian, jak w przypadku benzyny, choć apogeum i minimum cenowe przypadło na inne okresy. Dwukrotnie w ciągu roku ceny obu gatunków paliw niemal się równały – takie zjawisko cenowe obserwowaliśmy na przełomie lutego i marca a także na koniec wakacji. Paliwo do silników wysokoprężnych w hurcie było najtańsze 20 kwietnia, wówczas 1000 litrów diesla rafinerie wyceniały na nieco ponad 4055 zł netto – tegoroczne maksimum padło 7 września, kiedy to za metr sześcienny oleju napędowego rafinerie oczekiwały przeciętnie 4522 zł netto.

Tańsze tankowanie na stacjach benzynowych

Rok 2013, a szczególnie jego końcówkę, kierowcy powinni zapamiętać jako czas tańszego tankowania. Choć na przestrzeni roku ceny paliw zmieniały się dość wyraźnie, to średnia roczna cena benzyny bezołowiowej 95 jak i diesla jest niemal identyczna – odpowiednio 5,49 i 5,50 zł/l, autogaz kosztował średnio 2,51 zł/l. W latach 2010-2012 podsumowując rok, pisaliśmy o tym, że średnie ceny paliw wzrosły, w tym roku, po raz pierwszy od 2009 r., możemy mówić o spadku cen, który wyniósł 22 grosze dla benzyn, 19 gr dla diesla i aż 28 gr dla LPG.  

Czas tańszej ropy

Mijający rok przyniósł zatrzymanie wzrostowej tendencji na rynku naftowym w Londynie i już dziś można stwierdzić, że średnioroczna cena surowca na przestrzeni ostatnich dwunastu miesięcy była niższa niż w 2012 r. Co więcej, ropa Brent była nawet tańsza niż w roku 2011.

Charakterystycznym zjawiskiem na rynku naftowym  dla 2013 r. był spadek zmienności. O ile jeszcze w 2011 r. zakres wahań notowań ropy wyniósł ponad 35 proc., to w mijającym roku nie przekroczył 18 procent.

Średnia roczna z cen zamknięcia dla notowań ropy Brent spadła poniżej poziomu 109 dolarów, co w porównaniu z ubiegłorocznym rekordem na poziomie 111,69 USD nie jest może zmianą bardzo dużą, ale po kilku latach systematycznego wzrostu cen jest na pewno miłą odmianą i daje nadzieję na to, że wieloletni trend wzrostowy na rynku surowców mógł się skończyć. 

Tegoroczne cenowe maksimum także wypadło poniżej tego z 2012 r. Zanotowane zostało na początku lutego i wyniosło 118,90 USD. To ponad 7 dolarów mniej niż rekord z 2012 r. Notowaniom surowca w mijającym roku nawet na chwilę nie udało się jednak zdecydowanie oddalić od trzycyfrowych poziomów – najniższej ropa na giełdzie w Londynie była wyceniana w połowie kwietnia, kiedy na zamknięciu dnia za baryłkę surowca gatunku Brent płacono jedynie 97,69 UD. 

Co przyniesie rok 2014?

Czy spadkowa tendencja na rynku naftowym utrzyma się także w przyszłym roku? To będzie zależało głównie od stabilności globalnych dostaw surowca oraz perspektyw dla światowej gospodarki.

Po stronie podaży kluczowe jest ustabilizowanie dostaw z Libii, której wewnętrzne problemy przekładają się na wyraźne ograniczenie eksportu surowca, oraz dalszy postęp w negocjacjach z Iranem. Jeśli w pierwszej połowie roku pojawi się realna perspektywa powrotu większej ilości irańskiej ropy na światowe rynki to będzie to mocny argument za spadkiem cen na rynkach naftowych.

Czynnikiem dającym nadzieję na kontynuację obniżek jest też wycofywanie się amerykańskiego banku centralnego z ultra luźnej polityki monetarnej i dalsze ograniczanie programu skupu obligacji oraz rosnące w USA dzięki łupkowej rewolucji wydobycie surowca.

Trzeba jednak pamiętać, że wycofywanie się Fed z programu stymulacji gospodarki będzie oznaką poprawy sytuacji amerykańskiej gospodarki, a to z kolei daje nadzieję na wzrost popytu na produkty naftowe. Inwestorzy z uwagą będą się też przyglądać sytuacji w Chinach i Europie i ewentualne ożywienie w tych regionach będzie wsparciem dla wysokich cen ropy.
Mercure Warszawa Centrum, 24-25 kwietnia 2024