Shell

BP prognozuje przesunięcie szczytu popytu na ropę na 2030 r.

Koncern BP ogłosił, że globalny popyt na ropę osiągnie szczyt dopiero w 2030 roku, pięć lat później niż zakładano jeszcze rok temu. Zmiana prognozy wynika m.in. ze spowolnienia wzrostu efektywności energetycznej.

Zgodnie z raportem Energy Outlook 2025, w scenariuszu „obecnej trajektorii” światowe zapotrzebowanie na ropę sięgnie 103,4 mln baryłek dziennie do 2030 r., a następnie spadnie do 83 mln baryłek dziennie w połowie stulecia. W ubiegłorocznej edycji prognozowano, że szczyt przypadnie na 2025 r. przy poziomie ok. 102 mln baryłek dziennie. W scenariuszu bardziej ambitnym – „poniżej 2 stopni” – popyt miałby osiągnąć maksimum już w tym roku (102,2 mln bbl/d), by spaść do 33,8 mln bbl/d do 2050 r.

BP przewiduje również, że globalny popyt na gaz ziemny wzrośnie o ok. 17 proc. do 2040 r., głównie dzięki rosnącemu zapotrzebowaniu w Azji i na Bliskim Wschodzie. Eksport LNG wzrośnie do ok. 900 mld m sześc. do 2035 r., z czego ponad połowa dostaw pochodzić będzie z USA i Zatoki Perskiej.

W miksie energetycznym coraz większą rolę mają odgrywać odnawialne źródła – według BP do 2050 r. ponad połowa światowej energii elektrycznej będzie produkowana z wiatru i słońca, a globalne zapotrzebowanie na prąd podwoi się dzięki elektryfikacji transportu i przemysłu.

Jednocześnie raport wskazuje, że przy obecnym tempie działań emisje CO2 spadną jedynie o ok. 25 proc. do 2050 r. względem poziomu z 2023 r., co jest dalece niewystarczające wobec celów klimatycznych. W wariancie „poniżej 2 stopni” redukcja mogłaby sięgnąć 90 proc., pod warunkiem szybszej dekarbonizacji gospodarek wschodzących.
Słowa kluczowe:
Test Our Award-winning Monitors Free!
Wiadomości e-petrol.pl

Subskrybuj codzienne informacje z rynku paliw

Zapisz się
XXI Spotkanie Branży Paliwowej - Polski Rynek LPG