Nowy index Propan-Butan

Rosyjska ropa nie płynie na Węgry i Słowację

Dostawy rosyjskiej ropy naftowej rurociągiem „Przyjaźń” na Węgry i Słowację zostały w poniedziałek wstrzymane po ataku na infrastrukturę przesyłową.

Władze w Budapeszcie oskarżają Ukrainę o przeprowadzenie ataku, a minister spraw zagranicznych Ukrainy Andrij Sybiha zasugerował jedynie, że Węgry powinny kierować pretensje do Moskwy, a nie do Kijowa.

Słowacki operator Transpetrol również potwierdził wstrzymanie dostaw, podkreślając, że problem leży poza granicami kraju. 

Węgry, w przeciwieństwie do większości krajów UE, wciąż w dużej mierze polegają na rosyjskiej ropie dostarczanej rurociągiem biegnącym przez Białoruś i Ukrainę. W ubiegłym roku sprowadziły w ten sposób niemal 5 mln ton surowca. Podobne zakłócenia miały już miejsce w marcu po wcześniejszym ataku na stację pomiarową.

Operator rurociągu Transnieft nie skomentował sytuacji, ale według węgierskiego ministra spraw zagranicznych Petera Szijjártó rosyjscy eksperci pracują nad odbudową zniszczonej infrastruktury. Nie wiadomo jednak, kiedy dostawy zostaną przywrócone.

Jak czytamy w „Rzeczpospolitej” węgierski koncern MOL, właściciel jedynej słowackiej rafinerii Slovnaft, odpowiada za około 75 proc. importu ropy na Słowację i wciąż sprowadza surowiec z Rosji. Choć kraj posiada także inne źródła dostaw, informacje o nich nie są podawane do publicznej wiadomości.

Według ekspertów, dywersyfikacja i wzmocnienie bezpieczeństwa energetycznego Słowacji będą możliwe dopiero wtedy, gdy władze w Bratysławie zobligują MOL do zakupu ropy z innych kierunków. Podkreślają oni, że wymuszenie takiego działania jest realne, ponieważ kwestia ta dotyczy bezpieczeństwa narodowego. 
Unimot Gaz LPG - Partner wielu możliwości
Wiadomości e-petrol.pl

Subskrybuj codzienne informacje z rynku paliw

Zapisz się
Zautomatyzuj obowiązki podatkowe