UE rozszerza sankcje

Jednym z kluczowych punktów jest rozszerzenie embarga na produkty rafinowane z rosyjskiej ropy, również te wytwarzane poza terytorium Rosji – w tym w Indiach. Unijne przepisy dotkną zatem rafinerie powiązane z rosyjskim Rosnieftem. Według szefowej unijnej dyplomacji Kai Kallas, celem jest uszczelnienie dotychczasowego systemu sankcji i ograniczenie pośredniego obrotu rosyjskimi węglowodorami.

Pakiet zawiera również zakaz wszelkich transakcji z operatorami gazociągów Nord Stream 1 i Nord Stream 2, co de facto blokuje możliwość ich naprawy lub reaktywacji. Bruksela odpowiada w ten sposób na naciski Berlina, gdzie część opinii publicznej domaga się powrotu do bezpośrednich dostaw gazu z Rosji.

Na czarną listę trafiło także 105 tankowców podejrzewanych o transport rosyjskiej ropy z naruszeniem sankcji oraz 22 rosyjskie banki. UE planuje całkowicie zablokować możliwość transferów bankowych z instytucjami już wyłączonymi z systemu SWIFT. 

Unia zniosła też wyjątek dla Czech w zakresie zakupu ropy od Rosji. Ponieważ długoterminowy kontrakt Czech na dostawy surowców z Rosji wygasł, krok ten był oczekiwany.

Estońskie MSZ zapowiedziało, że trwają już prace nad kolejnym 19. pakietem restrykcji. Eksperci wskazują, że choć UE dąży do ograniczenia napływu paliw z rosyjskich surowców, wciąż nie przedstawiła jasnej alternatywy dla wolumenów importowanych dotąd z Indii i Bliskiego Wschodu.

Agencja Reutera w niedzielę podała, że Rosnieft największy producent ropy naftowej w Rosji, potępił sankcje Unii Europejskiej wobec indyjskiej rafinerii Nayara Energy, nazywając je nieuzasadnionymi i nielegalnymi, twierdząc, że ograniczenia te bezpośrednio zagrażają bezpieczeństwu energetycznemu Indii.

Urzędnicy unijni planują na stałe utrzymać limit cen ropy rosyjskiej na poziomie 15 proc. poniżej średniego poziomu rynkowego.