Eksperci ostrzegają przed wzrostem cen ropy

Bank szacuje, że w razie ograniczenia przepływu surowca przez ten kluczowy szlak transportowy, cena ropy Brent może chwilowo wzrosnąć do 110 USD za baryłkę. W najbardziej prawdopodobnym scenariuszu średnia cena w czwartym kwartale 2025 roku ma wynieść około 95 USD.

Jak podała agencja Reutera, obawy rynków nasiliły się po weekendowym ataku USA i Izraela na irańskie obiekty nuklearne. 

Ceny ropy już zaczęły rosnąć i w poniedziałek osiągnęły najwyższy poziom od stycznia. Bank wskazał, że ośrodki prognostyczne, takie jak Polymarket, szacują obecnie 52-procentowe prawdopodobieństwo całkowitego zamknięcia cieśniny Ormuz przez Iran jeszcze w tym roku. 

Goldman przypomniał, że przez ten szlak transportowany jest znaczny odsetek światowego eksportu ropy naftowej, a jakiekolwiek poważniejsze zakłócenie może wpłynąć na globalne ceny energii.

Goldman przewiduje, że ograniczenie irańskiej podaży o 1,75 mln baryłek dziennie może podnieść cenę Brent do 90 USD, a przy dłuższym utrzymaniu się niższego poziomu produkcji ustabilizować ją w 2026 roku w przedziale 70–80 USD.

Bank zauważa, że ewentualne decyzje Iranu, w tym zamknięcie cieśniny, formalnie leżą obecnie w gestii Najwyższej Rady Bezpieczeństwa Narodowego, choć lokalny parlament już wyraził swoje poparcie. Zdaniem analityków, zarówno Stany Zjednoczone, jak i Chiny mają silne bodźce ekonomiczne, by zapobiec przedłużającemu się kryzysowi energetycznemu.

Goldman ostrzega również przed możliwym wzrostem cen gazu ziemnego w Europie. Wskaźnik TTF może sięgnąć nawet 74 euro za megawatogodzinę. W Stanach Zjednoczonych wpływ tych zmian ma być ograniczony dzięki dużym możliwościom eksportowym i niewielkiemu zapotrzebowaniu na import LNG.