Światowy popyt na ropę będzie rósł do końca dekady

Pomimo że Chiny – największy importer ropy – osiągną szczyt popytu już w 2027 r. z powodu dynamicznego rozwoju pojazdów elektrycznych i kolei dużych prędkości, to spowolnienie elektryfikacji transportu w USA sprzyja dalszemu wzrostowi konsumpcji. Prognozy dla USA na 2030 r. zostały podniesione o 1,1 mln baryłek dziennie.

Jak podała agencja Reutera, MAE przewiduje również, że globalna zdolność przerobowa wzrośnie do 114,7 mln baryłek dziennie do 2030 r., co oznacza, że rynek powinien być dobrze zaopatrzony – o ile nie dojdzie do poważnych zakłóceń geopolitycznych. Obecny konflikt izraelsko-irański zwiększa jednak ryzyko dla stabilności dostaw z Bliskiego Wschodu.

Organizacja zwraca także uwagę na rozbieżność z prognozami OPEC, która wciąż zakłada dalszy wzrost popytu bez wyraźnego szczytu. Tymczasem MAE obniżyła swoje prognozy wzrostu popytu na 2025 r. do 720 tys. baryłek dziennie, a wzrost podaży szacowany jest na 1,8 mln baryłek dziennie – głównie dzięki krajom OPEC+.