XXI Spotkanie Branży Paliwowej - Polski Rynek LPG

OPEC+ pod presją

Rosnące napięcia na Bliskim Wschodzie wywołały gwałtowny wzrost cen ropy naftowej i obawy o zdolność OPEC+ do zarządzania ewentualnymi poważnymi zakłóceniami w dostawach.

Analitycy ostrzegają, że grupa skupiająca największych światowych producentów ropy OPEC+, ma bardzo ograniczone możliwości zrekompensowania ewentualnych strat w dostawach z Iranu, którego produkcja sięga obecnie ok. 3,3 mln baryłek dziennie. Jak podała agencja Reutera, globalna „poduszka” wolnych mocy produkcyjnych wynosi zaledwie około 3 mln baryłek, co oznacza, że poważniejszy konflikt w regionie mógłby zachwiać światową równowagą podaży i popytu.

W praktyce jedynie Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie dysponują znaczącymi rezerwami produkcyjnymi. Rijad ma możliwość zwiększenia wydobycia o około 2,5 mln baryłek dziennie, a ZEA – maksymalnie o milion. Jednak jak podkreślają eksperci, część deklarowanych zdolności istnieje tylko „na papierze”, a rezerwy nie były testowane w rzeczywistych warunkach od lat.

W dodatku, jak zauważa JP Morgan, po latach ograniczeń wydobycia i spadku inwestycji infrastruktura wielu członków OPEC+ jest wyeksploatowana i nieprzygotowana do szybkiego zwiększenia produkcji. Dotyczy to także Rosji, której zdolność do zwiększenia wydobycia jest ograniczona przez sankcje międzynarodowe.

Zagrożeniem dla rynku jest również możliwość zablokowania przez Iran Cieśniny Ormuz – kluczowego szlaku dla blisko 20 proc. światowych dostaw ropy. Dodatkowe napięcia mogą też pojawić się w samej organizacji OPEC+, gdzie rośnie rozdźwięk między krajami posiadającymi wolne moce a tymi, które działają już na granicy swoich możliwości.
Test Our Award-winning Monitors Free!