Ropa z łupków wraca do gry

Firma konsultingowa Wood Mackenzie podała, że najbardziej opłacalnym kierunkiem rozwoju rynku naftowego są inwestycje w łupki, bowiem 60 proc. ropy, której wydobycie jest opłacalne przy cenie 60 USD/bbl, jest ukryta właśnie w tych skałach.

Wood Mackenzie jest zdania, że w ciągu najbliższych kilku lat aktywa łupkowe będą miały przewagę konkurencyjną. Producenci, którzy eksploatują pola naftowe w regionach Morza Północnego, głębokich wodach zachodniej Afryki będą musieli zmierzyć się z rosnącymi kosztami. Firma doradcza podała, że inwestycje Eagle Ford w południowym Teksasie są opłacalne przy średniej cenie ropy Brent na poziomie 48 USD/bbl, podczas gdy Wolfcamp w zachodnim Teksasie bilansują się na poziomie 39 USD/bbl. 

Amerykańskie firmy, które mają łupkowe rezerwy ropy naftowej, jak choćby Chevron i ExxonMobil, podkreślają elastyczność tych aktywów, bowiem inwestycje w szyby kosztują kilka milionów dolarów każdy, podczas gdy projekty wydobywcze na głębokich wodach pochłaniają często wiele miliardów dolarów.