Huzar wybiera się na giełdę
2014-05-30 11:36 | MBI/e-petrol.plNajwiększa sieć niezależnych stacji paliw w Polsce ma ambitne plany rozwoju. Chce mocno rozbudować liczbę placówek, nie tylko pozyskując partnerów, ale również uruchamiając stacje własne. Szykuje się też do wdrożenia systemu informatycznego, który zarządzałby zakupami w całej sieci. Środki spółka zamierza pozyskać z giełdy oraz funduszy unijnych.

Jak tłumaczy Ireneusz Jabłonowski, prezes Huzara, spółka ogłosiła właśnie nową strategię. – Naszym celem jest umocnienie się na rynkach lokalnych. Chcemy osiągnąć ten cel poprzez optymalizację i rozwój sieci. Obecnie pod logo Huzar działa około 90 stacji paliw. Liczymy, że ich liczba wkrótce mocno wzrośnie – mówi nam Ireneusz Jabłonowski.
O ile? W spółce nie ukrywają, że zależy im na zwiększeniu dotychczasowej dynamiki. – Do tej pory wzrastaliśmy w tempie 10-20 obiektów rocznie, ale zakładamy, że – jeśli uda nam się pozyskać odpowiednie środki finansowe – dynamika przyrostu sieci przekroczy 20 stacji – tłumaczy prezes Huzara. Według niego pieniądze na rozwój mogą pochodzić z giełdowego debiutu.
– Mamy zamiar upublicznić spółkę. Kiedy? Na takie precyzyjne deklaracje jest zbyt wcześnie. Spodziewam się, że debiut na giełdzie nastąpi w ciągu najbliższych pięciu lat. Jeszcze nie wybraliśmy parkietu, na którym chcemy się pojawić. Jesteśmy w trakcie rozmów z doradcą i dopiero później zdecydujemy, czy wejdziemy na GPW, czy też na NewConnect – zdradza nasz rozmówca.
Choć Huzar nie jest typową siecią franczyzową gromadzi właścicieli prywatnych stacji skupionych pod jednym logo. Działa na zasadzie dobrowolnego zrzeszenia. Huzar zamierza jednak nieco zmienić dotychczasowy format prowadzenia biznesu.
– Planujemy jednak, m.in. pozyskując środki z emisji akcji, budowę stacji własnych lub dzierżawę takich obiektów – wyjaśnia Ireneusz Jabłonowski. Jak podkreśla teraz spółka skupia się jednak na wdrożeniu nowych standardów obsługi klientów oraz wzmocnieniu potencjału stacji.
– Kluczowa jest informatyzacja naszej sieci. Stacje spięte są już w ramach jednego, własnego programu lojalnościowego. Planujemy jednak stworzenie wspólnego mechanizmu zamówień dla stacji w ramach jednego systemu informatycznego – zaznacza Ireneusz Jabłonowski - staramy się o dofinansowanie tej inwestycji ze środków unijnych. – Liczymy, że program ten ruszy jeszcze w tym roku – dodaje prezes Huzara.
Pierwsza stacja testowa w barwach Huzar powstała w 2005 roku. Od 2006 roku rozpoczęto nabór uczestników do sieci. Sposób funkcjonowania, zbliżony do sieci Delfin, związanej ze Stowarzyszeniem Niezależnych Operatorów Stacji Paliw, miał być alternatywą do sieci franczyzowych. Operatorzy Huzara zachowują niezależność firmy, sami decydują o zakupach. Współpraca w ramach sieci nie pociąga za sobą żadnych zobowiązań finansowych.
O ile? W spółce nie ukrywają, że zależy im na zwiększeniu dotychczasowej dynamiki. – Do tej pory wzrastaliśmy w tempie 10-20 obiektów rocznie, ale zakładamy, że – jeśli uda nam się pozyskać odpowiednie środki finansowe – dynamika przyrostu sieci przekroczy 20 stacji – tłumaczy prezes Huzara. Według niego pieniądze na rozwój mogą pochodzić z giełdowego debiutu.
– Mamy zamiar upublicznić spółkę. Kiedy? Na takie precyzyjne deklaracje jest zbyt wcześnie. Spodziewam się, że debiut na giełdzie nastąpi w ciągu najbliższych pięciu lat. Jeszcze nie wybraliśmy parkietu, na którym chcemy się pojawić. Jesteśmy w trakcie rozmów z doradcą i dopiero później zdecydujemy, czy wejdziemy na GPW, czy też na NewConnect – zdradza nasz rozmówca.
Choć Huzar nie jest typową siecią franczyzową gromadzi właścicieli prywatnych stacji skupionych pod jednym logo. Działa na zasadzie dobrowolnego zrzeszenia. Huzar zamierza jednak nieco zmienić dotychczasowy format prowadzenia biznesu.
– Planujemy jednak, m.in. pozyskując środki z emisji akcji, budowę stacji własnych lub dzierżawę takich obiektów – wyjaśnia Ireneusz Jabłonowski. Jak podkreśla teraz spółka skupia się jednak na wdrożeniu nowych standardów obsługi klientów oraz wzmocnieniu potencjału stacji.
– Kluczowa jest informatyzacja naszej sieci. Stacje spięte są już w ramach jednego, własnego programu lojalnościowego. Planujemy jednak stworzenie wspólnego mechanizmu zamówień dla stacji w ramach jednego systemu informatycznego – zaznacza Ireneusz Jabłonowski - staramy się o dofinansowanie tej inwestycji ze środków unijnych. – Liczymy, że program ten ruszy jeszcze w tym roku – dodaje prezes Huzara.
Pierwsza stacja testowa w barwach Huzar powstała w 2005 roku. Od 2006 roku rozpoczęto nabór uczestników do sieci. Sposób funkcjonowania, zbliżony do sieci Delfin, związanej ze Stowarzyszeniem Niezależnych Operatorów Stacji Paliw, miał być alternatywą do sieci franczyzowych. Operatorzy Huzara zachowują niezależność firmy, sami decydują o zakupach. Współpraca w ramach sieci nie pociąga za sobą żadnych zobowiązań finansowych.